Zaczęło się z miłości do smaku
Obchodzony w 2020 roku jubileusz 45-lecia firmy stworzył okazję do tego, aby przypomnieć naszą historię i wspomieć sytuacje i miejsca, które okazały się kluczowe dla powstania i rozwoju Pana Steskala.
Jeszcze przed 1975 rokiem Ryszard Steskal, wówczas świeżo upieczony abolwent szkoły cukierniczej i pracownik sławnej nowotarskiej Szarotki, podejmował pierwsze próby biznesowe. We własnoręcznie skontruowanych budkach, na własnoręcznie wypieczonych rożkach sprzedawał w stolicy Podhala lody. Pierwszą prawdziwą, oficjalną piekarnię uruchomił w Chochołowie.
Wypiekane ręcznie w tradycyjnym piecu chleby szybko podbijały serca i podniebienia Klientów. Firma stanęła przed koniecznością inwestycji w nowoczesne urządzenia. Po niemałych perypetiach w Chochołowie stanęły przesiewacz do mąki, dzielarka do bułek i rogalikarka, a także prosta maszyna do mieszania ciasta. Był to pierwszy z technologicznych przełomów, jakie były udziałem Pana Steskala.
Kolejnym była przeprowadzka do Jabłonki, gdzie w dalszym ciągu rozwijaliśmy naszą firmę, m.in. dzięki zakupowi nowoczesnego, jak na tamte czasy (początek lat osiemdziesiątych), pieca z boczną komorą. W dalszym ciągu wypiekaliśmy nasze chleby tradycyjnie i z wyłącznie naturalnych składników. Tak również było w Czarnym Dunajcu, gdzie na piętrze funkcjonowała znana nie tylko w okolicy cukiernia.